Przekaż 1.5% podatku Psiej Ekipie, KRS 0000697348

Saba odeszła za TM*

Kiedy jedziemy na interwencję wiemy, że spotkać nas może wiele. Grożono nam siekierą i nie raz usłyszeliśmy obelgi skierowane w nasza stronę. To całe zło płynie z ust ludzi, którzy nie mają dla nas wartości-dzięki temu łatwiej o tym zapomnieć. Po ośmiu latach pomagania jednak nie nauczyliśmy się wybaczać znęcania i robienia krzywdy zwierzętom. W większości przypadków to celowe działania "ludzi" to okrutna umiejętność odbierania im życia-za życia!

Dżordana i Sabę "wyżebraliśmy" bo wiedzieliśmy, że typowy odbiór interwencyjny nie wchodzi w grę. W tamtym momencie zależało nam wyłącznie by psy zabrać z miejsca cierpienia -kosztem przejęcia na siebie ogromnego zobowiązania i kosztów, które nasza fundacja poniesie. Film z upadającym Dżordanem, wygłodzoną Sabą obiegł internet i większość z komentujących lamentowała nad ich sytuacją-nikt jednak nie zechciał dać im domu. Psy trafiły natychmiast do szpitala -potem do Hotelu.

Dziś życie straciła Saba-sunia, którą odebraliśmy wraz z towarzyszem niedoli Dżordanem z posesji w Mazańcowicach. Oba psy niedożywione, schorowane, śmierdzące, wyłysiałe, zapchlone...widok tym bardziej kuł w oczy, że na ich tragedię patrzała cała rodzina, że za zapyziałem ciasnym kojcem stał zadbany dom i prężnie działająca firma! Psy cierpiały latami. Saba miała małe szanse na długi szczęśliwy żywot-na starcie zdiagnozowano u niej dużego guza na listwie mlecznej. Z powodu wycieńczenia organizmu nie było początkowo mowy o operacji. Liczyliśmy, że psiaki znajda wspólny dom, że organizm Sabci zawalczy, bo będzie miał dla kogo. Nowotwór po operacji szybko nawrócił....
Saba nie żyje przez zaniedbanie człowieka-przez okrucieństwo w nieleczeniu -zabrano jej wolność, zdrowie...i życie. Nie doczekała domu...choć w hotelu gdzie bytowała z Dżordanem Pani Asia dbała o nią największą troską. Była przy niej w ostatniej chwili i prosiła o spotkanie po drugiej stronie tęczy....
Na świecie został stary, ledwo chodzący, dziadziuś Dżordan-kiedyś piękny owczarek niemiecki. Czy będzie chciał żyć bez niej???
Wątpimy...prosimy Was , może ktoś z Was zechce mu dac miłość na ostanie miesiące....choć dla niego dziś świat się skończył....
Jeśli wśród Was jest prawnik z doświadczeniem prowadzenia spraw "zwierzęcych", który zechce bezpłatnie wziąć sprawę o znęcanie się nad tymi psami - prosimy o kontakt: info@psiaekipa.pl