Pamiętacie urokliwą Sonię która ogłaszaliśmy kilka tygodni temu, która została całkiem sama po śmierci właścicieli ? Bardzo przejęła was jej historia i chęć pomocy napływała z różnych miejsc Polski ⤠Pani Marzenka już od jakiegoś czasu poszukiwała pieska do adopcji, ale ciągle coś stawało jej na drodze. Tak jak by los to zaplanował .... Jak by przeznaczenie było już im zapisane!! "Czekałam na ciebie" przytulając mocno do siebie powiedziała Pani Marzenka Soni, patrząc jej w oczy. Sonia od pierwszych chwil sprawiała wrażenie jak by żyła tam od lat, spokojna z uśmiechem na pyszczku wreszcie znów mając swojego człowieka obok siebie. Sonia jest jak cień, który stale podąża za swoją ukochaną Panią ⤠a Pani Marzenka dba o najlepszy komfort jej życia. Trzymiemy mocno kciuki by przygoda którą rozpoczęły, trwała jak najdłużej!!!! Dziękujemy!!!!