Bianka i Benio zostali ogłoszeni, gdzie tylko się udało. Były setki udostępnień, ogromne zasięgi i co? Był zaledwie jeden telefon i to jeszcze nic nieznaczący. Ta cudowna dwójka nadal czeka na wspaniały dom, a telefon milczy. Jesteśmy w ogromnym szoku, że jeszcze nie znalazł się dom. Tygodniowo mamy kilka wiadomości, czy fundacja ma do adopcji młode i rasowe psy…
Teraz są oni i zero odzewu. Z każdym dniem, kiedy są u nas, poznajemy ich coraz bardziej i jesteśmy pod wrażeniem. Psy, które wcześniej były traktowane jak zwykłe, mało znaczące rzeczy, nadal mają w sobie ogrom miłości i wdzięczności. Nigdy nie były uczone kontaktu z człowiekiem, a są cudownymi miśkami.
Bianka i Benio są już po małym spa. Zostali wyczesani i mamy wrażenie, że piękniejszym być nie można. Już sami nie wiemy, jakie argumenty napisać na zachętę, aby te dwa cuda skradły komuś serce. W ciągu dalszym szukamy im domu razem. Jeżeli to nie przyniesie żadnego efektu, to będziemy rozmyślać, aby poszli do adopcji osobno. Jednak to dalekie myśli i plany. Wierzymy, że w końcu znajdziemy im dom, który da tej dwójce wszystko, co najlepsze. Po prostu na to zasługują. Oczywiści Bianka i Benio nie zostaną wydane do kojca bądź tylko na ogrodzie. Jeżeli będą wolały w nim spędzać większość czasu, to ich wybór. Jednak mają mieć swobodny dostęp do domu, gdzie będzie czekać rodzina i ciepłe legowisko.
Bianka ma około 4 lat, a jej syn Benio niecałe 2. Dotychczasowe życie nie było usłane różami. Spędzili je zamknięci w kojcu i na łańcuchu. Czyli standard polskiej wsi…
Decyzja o zabraniu psiaków była oczywista i nie podlegała dyskusji. Żaden pies nie powinien zasmakować takiego życia. Zero swobody, szacunku i miłości… Czy tylko na tyle zasłużyły?
Bianka i Benio przebywają w Bielsku- Białej. Obowiązuje pełna procedura adopcyjna. Kontakt:
Magda: 881 655 905
Asia 608 427 792