W KOŃCU SIĘ STAŁO, a i decyzja była zbyt długo odwlekana – ATOS WRACA Z ADOPCJI ❗❗❗ Już jakiś czas spodziewaliśmy się tego, ale jak to się mówi nadzieja umiera ostatnia.
Ale niestety… Mówili, że będą z nim na dobre i na złe, że pokochają takim, jakim jest… mówili…
To, co „złe” dość szybko się pojawiło i, mimo że to nie wina Atosa on za to odpowie i poniesie konsekwencje. Atos ma lęk separacyjny, z którym obecni jeszcze opiekunowie nie potrafią sobie poradzić. Brak konsekwencji w działaniu, huśtawka emocjonalna, na której znajduje się Atos, presja której jest poddawany i oczekiwania, żeby był takim, jakim chcą, Atosowi nie pomaga, wręcz przeciwnie 😕 Brak jasnych sygnałów, codzienna zmiana zdania powoduje, że pies czuje się zagubiony, właściwie sam nie wie czego się od niego chce.
Atos ma problem z zostawaniem samemu w domu, dodatkowo zdarza mu się „narobić” podczas nieobecności opiekunów. A przecież to duży pies, duża kupa i robi się duży problem…
On sam już czuje, że to nie jego miejsce, że jest tu po prostu niechciany. Jest jak intruz, jak niewygodny lokator, którego uporczywe prawo nie pozwala na natychmiastową eksmisję…>br>
Mimo że przytył, jednocześnie zmarniał 🙁 Jego zrezygnowane oczy krzyczą w niemej rozpaczy, że nie jest złym psem, że nie chciał, że przecież nie zrobił tego specjalnie... Ale chyba jednocześnie chce czym prędzej opuścić miejsce, gdzie patrzą na niego z góry, jak na największe zło, jak na wroga, któremu najwyższy czas znaleźć inne miejsce, byleby tylko nie tu...
W przypadku adopcji nowi opiekunowie otrzymają profesjonalną pomoc behawiorysty. To cudowny pies i na takich ludzi musi też trafić.>br>
Kontakt: Joanna 608 427 792, Magda 881 655 905
Bielsko-Biała
Atos ma około 7/8 lat, jest dużym silnym psem, ale łagodnym i spokojnym. Jest wykastrowany.