Nie mogliśmy już dłużej patrzeć jak Rysiu miota się w schroniskowym zgiełku. Hałas, codzienny harmider to nie miejsce dla zagubionego, starszego psa ðŸ™
Dodatkowo bardzo martwiło nas to, że Rysiu nie załatwiał się na spacerach. Chodził, wąchał ale nic... Również jego postura wskazywała na to, że coś Rysia musi boleć.
Zabraliśmy Rysia do weterynarza i zrobiliśmy kompleksowe badania krwi oraz USG. Wyszło na to, że Rysiu ma pogrubione oraz podrażnione jelita. W brzuszku mu się kotłowało 🙠i
musiało boleć...
Kilka zastrzyków, odpowiednia dieta i wszystko powinno się unormować. Rysiowi potrzebna była "tylko" taka pomoc, ale nawet takiej nie otrzymał tam, gdzie do tej pory przebywał 🙠Usłyszeliśmy to co zawsze, że pies jest stary... brak nam sił już to komentować...
Aby wykluczyć/potwierdzić dodatkowe schorzenia zrobiliśmy również zdjęcia RTG, ale na szczęście nic niepokojącego nie dzieje się w układzie kostnym Rysia 🙂 Chociaż tyle. Wyczyściliśmy Rysiowi również ząbki 🙂
Teraz zbieramy na opłacenie wizyty, badań, lekarstw. A także na pobyt Rysia w hoteliku.
Idą Święta, dodatkowo sytuacja w kraju nie sprzyja pomaganiu zwierzętom. Wszyscy drżą o przyszłość, wiele osób straciło pracę i siłą rzeczy choćby chcieli nie są wstanie pomóc. Ale jako Fundacja nadal staramy się pomagać, na tyle ile starczy nam sił i środków... czyli darowizn od Was...
https://pomagam.pl/dla_rysia