LARRY jakiś czas temu został oddany do schroniska. Niestety jest to kolejny pies z trudną i nieciekawą przeszłością. Larry był już w dwóch domach. W jednym z nich, LARRY z niewiadomych dla właścicieli przyczyn, pogryzł mężczyznę. W tym momencie zapadła decyzja o oddaniu psa. Ciężko nam się do tego odnieść, bo w schronisku dał się poznać z naprawdę fajnej strony. W stosunku do kobiet nie wykazuje agresji, lecz faktycznie zachowuje duży dystans wobec mężczyzn. Na pewno wymaga sporej pracy, aby na nowo zaufał. Adopcja będzie wiązała się z przynajmniej kilkoma wizytami w schronisku, zanim zabierze się psa do domu. Dobrze, aby przyszli właściciele byli też świadomi, że LARRY będzie wymagał pracy pod okiem behawiorysty. Zdecydowanie nie jest to pies do rodziny, gdzie są lub mogą pojawić się malutkie dzieci. Po prostu będzie wiązało się to zbyt dużym ryzykiem. Dobrze, gdyby LARRY trafił do osób, które miały wcześniej psy lub pracowały z psami po przejściach. Jeżeli chodzi o inne psy, to nie zauważyliśmy dużej agresji w ich stronę. Jest nimi zaciekawiony, ale bez zbędnego wyrywania i szczekania. Może gdyby trafił się bardzo dominujący pies, to wtedy mógłby być problem z dogadaniem się psiaków. LARRY jest już po zabiegu kastracji i tak naprawdę czeka na odpowiedni dom. W schronisku jest behawiorystka, która z pewnością doradzi jak pracować i postępować z LARRYM w domu. LARRY jest dość młodym psem, ma około 3\4 lat (ur.ok. 2018 rok). Jest to po prostu zagubiony psiak, który zamknięty jest w skorupie niskiej pewności siebie. Potrzebuję odpowiedzialnego właściciela, który pokaże mu świat bez lęku.

Schronisko wydaje psy tylko i wyłącznie do domu lub do mieszkania oraz zastrzega sobie prawo do sprawdzenia nowego domu.