Miki
Miki to dopiero półroczny szczeniak, który został oddany do schroniska po nieudanej adopcji. wykazuje zachowania lękowe, nerwowo rozgląda się wokoło (efekt oddania do schroniska? Etap rozwojowy?) nie wykonuje żadnych poleceń, nie zna komend, więc najprawdopodobniej nie był tego uczony w poprzednim domu. Chętnie podchodzi do kucającego człowieka i wskakuje na kolana szukając wsparcia. Czuje się niepewnie, kiedy człowiek nad nim stoi. Pies przez okres adopcji prawdopodobnie nie był wyprowadzany na spacery, nie został nauczony posłuszeństwa, nie wdrożono stałych zasad, przez to Mikiemu trudno jest odnaleźć się w ludzkim świecie, jest niepewny i nie wie czego może się spodziewać. Prezentuje typowe braki w socjalizacji, z czym nowi właściciele będą musieli się zmierzyć. Miki mimo wszystko jest typowym szczeniakiem. Przy adopcji trzeba mieć to na uwadze, gdyż to nie jest starszy, zrównoważony pies, tylko szczeniak, któremu tylko głupoty w głowie. Miki nie wykazuje agresji do psów, a do ludzi, których zna i którym zaufa jest bardzo przyjaźnie nastawiony i jest spragniony kontaktu. Nowi właściciele Mikiego muszą być świadomi tego, że tak naprawdę muszą go wszystkiego nauczyć: nauka podstawowych komend i chodzenia na luźnej smyczy. Prace należy zacząć od skupiania uwagi na przewodniku i podążaniu za nim. Nagroda za każdym razem, gdy pies samoistnie popatrzy na przewodnika. Podczas pracy używać jak najwięcej pozytywnych wzmocnień i nagród za spokojne zachowanie. Na każdą nagrodę jednak powinien sobie zapracować. Miki wymaga konsekwentnego podejścia i zdrowej relacji z człowiekiem, który będzie go wspierał w trudnych sytuacjach i zwiększy pewność siebie. Nowi właściciele to powinni być ludzie, którzy są w stanie poświęcić psu czas. Najlepiej bez małych dzieci. Miki z czasem na pewno będzie bardzo fajnym psem, tylko potrzebuje czasu i cierpliwości oraz konsekwentnego prowadzenia.
Schronisko wydaje psy tylko i wyłącznie do domu lub do mieszkania oraz zastrzega sobie prawo sprawdzenia nowego domu.